Będzie krótko i zwięźle o tym jak zrobić przecier pomidorowy na zimę. Precz z puszkami i koncentratami! 😉
W zeszłym roku dokładnie wyliczyliśmy nasze zapotrzebowanie na pomidory. Przerobiliśmy niecałe 30 kg. Wyszło trochę za mało. W tym roku poszliśmy o krok dalej i przygotowaliśmy ponad 40 kg. Ciekawe czy nam wystarczy?
Wbrew pozorom robienie przecieru pomidorowego nie jest ani męczące ani specjalnie czasochłonne, zwłaszcza jak rozłoży się całą akcję na dwie lub trzy tury. Najwięcej czasu zajmuje tak naprawdę umycie słoików (nie mamy zmywarki) i sprawdzenie czy nakrętki nie przekręcają się.
Składniki
- pomidory
Sposób przyrządzania
- Pomidory umyć, wykroić z nich głąby i pokroić jakkolwiek, umieścić w garnku.
- Pomidory zagotować, gdy zrobią się miękkie zmiksować ręcznym blenderem.
- Gotować na małym ogniu, mieszając co jakiś aż zniknie piana i przecier będzie bulgotać niczym wulkan błotny.
- Gotujący się przecier zlewamy łyżką wazową do słoików, zakręcamy i odstawiamy nakrętką do dołu do wystygnięcia. W ten sposób słoiki z przecierem zamkną się próżniowo i będzie go można przechowywać w piwnicy lub innym chłodnym miejscu przynajmniej przez dwa lata.
Wskazówki
- Bardzo ważne jest by sprawdzić wcześniej nakrętki. Nie mogą się przekręcać.
- Nieszczelne nakrętki po odwróceniu do góry dnem wyraźnie dadzą nam o tym znać plując spod siebie gorącym przecierem (te kompletnie nieszczelne) i / lub syczeniem (te tylko trochę nieszczelne). Takie nakrętki od razu wyrzucamy.