Nasz perski eliksir młodości, czyli sałatka z buraków i granatu to niskokaloryczne danie cud pełne witamin, niezbędnych minerałów i antyoksydantów. Nie jest to może najbardziej tradycyjna potrawa kuchni irańskiej o jakiej słyszeliśmy, jednak jej składniki są na wskroś tamtejsze. Buraki, wbrew temu co myśli się o nich w Polsce to warzywo powszechne od Atlantyku aż po Zatokę Bengalską. Owoc granatu i jego przetwory to natomiast nieodzowny element kuchni perskiej, w której wykorzystywane są jak nigdzie indziej. Są bowiem nie tylko owocem jadanym na surowo czy też podkręcającym smak dodatkiem, a niezbędnym składnikiem wielu tradycyjnych potraw.
W sumie to nie wiem dlaczego do tej pory nie zainteresowaliśmy się poważniej kuchnią irańską. Może dlatego, że w naszych wojażach nie dotarliśmy jeszcze do tego kraju? O wypływach kuchni perskiej czytaliśmy wielokrotnie przy okazji studiowania indyjskich i tureckich receptur. Persja usytuowana pomiędzy Anatolią a subkontynentem Indyjskim była przez tysiąclecia centrum kulturalnym i naukowym całej środkowej Azji. Nic więc dziwnego, że tamtejsza tradycja kulinarna wpłynęła na kraje ościenne podobnie jak i perska architektura, sztuka zdobnicza czy filozofia kształtowały dorobek intelektualny sąsiadów. Zresztą Irańczycy też wiele im zawdzięczają.
Kuchnia perska jawi się jako most łączący kuchnię osmańską z mogolską. Poszczególne dania, sposób ich podania, kompozycje smakowe, przypominają te tureckie. Sposób przyrządzania i przyprawy takie jak kardamon, cynamon, czy kurkuma przypominają kuchnię indyjską. Królem perskich przypraw pozostaje niezmiennie od tysięcy lat szafran.
Granaty to jadalne jagody będące owocami granatowca właściwego. Jest to jedna z najdłużej uprawianych przez człowieka roślin, która najprawdopodobniej pochodzi z terenów dzisiejszego Iranu i północno-wschodniej Turcji. W wielu kulturach jest symbolem płodności i/lub obfitości i jako taki owoc ten rozbijany jest przez nowożeńców podczas ceremonii weselnych. Dzieje się tak m.in. w Armenii i Grecji. W „Koranie” wymieniany jest kilkakrotnie jako przykład dobrych rzeczy danych ludziom przez boga i jako jeden z owoców rosnących w raju. Owoc granatu zawiera duże ilości witamin (C, E, K i z grupy B) oraz minerałów takich jak wapń, żelazo, magnez, mangan, fosfor, potas, sód i cynk. Zawiera też bardzo duże ilości antyoksydantów. Poprawia przepływ krwi, obniża jej ciśnienie i poziom cholesterolu, hamuje rozwój komórek nowotworowych zwłaszcza w przypadku raka piersi i prostaty, spowalnia procesy starzenia i rozwój choroby Alzheimera. Owoce granatu łagodzą też problemy trawienne i dolegliwości menstruacyjne, korzystnie wpływają na potencję – pobudzają libido, redukują problemy z erekcją i wzmagają doznania erotyczne. Olejek z pestek granatu regeneruje skórę, przyspiesza gojenie ran i zmian trądzikowych oraz zapobiega utracie wody przez co jest naturalnym serum przeciwzmarszczkowym.
Składniki:
- 1 łyżka syropu z granatów (nie grenadyny!)
- 2 łyżki soku z cytryny
- ½ łyżeczki soli
- 1 łyżeczka płatków chili
- 3 łyżki oliwy
- 4 średnie buraki
- 1 średni granat
- obfita garść natki pietruszki
Sposób przyrządzania:
- Z syropu z granatów, soku z cytryny, soli, płatków chili i oliwy przygotować sos. Odstawić do lodówki żeby się przegryzł.
- Buraki wyszorować pod bieżącą wodą, odciąć końcówki, posmarować oliwą, ustawić ma blaszce do pieczenie i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200°C . Piec około godziny aż buraki będą miękkie. Jeżeli nie ma czasu na pieczenie buraków można poratować się takimi już ugotowanymi, które bez problemy dostępne są w handlu.
- Wystudzone buraki obrać i pokroić w drobną kostkę.*
- Wyłuskać pestki z granatu.*
- W misce wymieszać pokrojone buraki, pestki granatu, pietruszkę i uprzednio przygotowany sos.
* Obie te czynności najlepiej zrobić w rękawiczkach. Serio, będziecie nam dziękować za tę radę. 😉
Podawać jako dodatek do dań z grilla lub w towarzystwie białego sera, sałaty i pieczywa jako samodzielne danie doskonałe na lunch lub kolację. Świetnie się sprawdzi jako przekąska do pracy.