Nikt (a w szczególności Grecy) nie wie dlaczego ryba po grecku jest akurat po grecku, natomiast fasolka po bretońsku faktycznie taka jest. Ze wszystkich lokalnych wariacji na jednogarnkowe danie z białą fasolą w roli głównej to właśnie francuskie cocos de Paimpol à la bretonne jest składnikowo i technologicznie najbliższe naszej polskiej fasolce po bretońsku w wersji kanonicznej. Miejmy jednak świadomość, że podobne danie jest znane w praktycznie całej Europie, w basenie Morza Śródziemnego i na Bliskim Wschodzie.
Nasz przepis jest odrobinę postępowy, nie ma boczku i dodatkowo, przy pomocy kilku drobnych trików wznosi to proste chłopskie danie na wyżyny sztuki kulinarnej.
Jeżeli macie pod ręką bulion to użyjcie go zamiast wody, by zrekompensować brak przypraw.
Bez opcjonalnych przypraw danie jest równie pyszne, także nie przejmujcie się jak nie macie którejś z nich, albo nawet wszystkich. Nie sypcie tylko w zamian curry, garam masali czy co tam macie w szafce, to nie o to chodzi!
Majeranek dodajemy na samym końcu bo w trakcie gotowania traci swój wspaniały aromat.
Składniki
- 2 łyżki oliwy
- 1 cebula drobno posiekana
- 1 łodyga selera naciowego drobno posiekana
- 1 liść laurowy
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- ½ łyżeczki mielonego kuminu (opcjonalnie)
- ½ łyżeczki mielonej kolendry (opcjonalnie)
- ¼ łyżeczki kurkumy (opcjonalnie, dla koloru)
- 1 łyżeczka cukru
- ½ łyżeczka soli
- ⅓ szklanki przecieru pomidorowego lub pomidorów z puszki
- ⅔ szklanki wody
- 2 puszki białej fasoli
- 2 ulubione parówki pokrojone w plasterki (my oczywiście używamy sojowych, do czego i Was zachęcamy)
- 2 łyżeczki mąki (najlepiej kukurydzianej, ale może być i pszenna) rozrobione w ¼ szklanki wody
- 1 łyżeczka majeranku
- świeżo zmielony czarny pieprz do smaku
Sposób przyrządzania
- W garnku z grubym dnem rozgrzać dwie łyżki oliwy, po czym dodać posiekane cebulę i seler. Smażyć kilka minut, mieszając aż warzywa zeszklą się i zmiękną.
- Następnie, bliskowschodnim sposobem dodajemy przyprawy i wszystko dokładnie mieszamy. Dodajemy przecier pomidorowy i trochę wody, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na średnim ogniu kilka minut.
- Jedną puszkę fasoli odcedzamy na sicie, zawartość drugiej puszki dodajemy bez odcedzania, całą zawartość. Dorzucamy parówki pokrojone w plasterki i gotujemy pod przykryciem na małym ogniu przez 15-20 minut. Co kilka minut sprawdzamy, czy nie odparowało zbyt dużo płynu i mieszamy. Dolewamy wodę w miarę potrzeby.
- Na koniec dodajemy mąkę rozrobioną w odrobinie wody, majeranek, doprawiamy czarnym pieprzem i dokładnie mieszamy.
Podajemy z białym pieczywem lub ziemniakami. Nasze dziewczyny (2 i 4 lata) uwielbiają to proste danie znane u nas pod nazwą “fasolka z parówami”.